Jak pewnie każdy już wie, (a jeśli nie wie, to nie jest godzien nazywać się fanem Tomoko) wczoraj ukazał się pierwszy odcinek anime (ANIME) It’s nota. Z tej okazji szybko zedytowałem razem z Tsami 41 chapek, coby tu po próżnicy nie pisać. Opening był jak „WTF AM I LOOKING AT… WAIT- BEST. OP. OF. THIS. YEAR” Tak. Opening miażdży mózgi, mój jest zmiażdżony, Wam również polecam. Samo anime też miażdży mózgi. Muszę przyznać, że pomimo tego, że BARDZO wyczekiwałem na tę serię, to liczyłem się z tym, że może to być jakaś kompletna, nieśmieszna lipa. WRONG. Mogę śmiało powiedzieć, że anime trzyma poziom mangi, a nawet poza niego wybiega. Jeśli ktoś zastanawia się, gdzie może obejrzeć anime, to na Nyaa jest sporo wyników. Osobiście polecam wersje grupy FTW.
A jeśli chodzi o żółć… Cóż, nadal potrzeba nam wszelkiej maści personelu. Możliwe, że niedługo wypuścimy pewnego one-shota, coby trochę odświeżyć nasz, jakby nie patrzeć, statyczny repertuar. Także Dacolih gogo, nasz najbardziej płodny tłumaczu!
It’s not my fault that I’m not popular!
Tom 5 Rozdział 41 (czytaj online)