Dobra, nie mamy Sono, bo mi się nie chciało kończyć rozdziału. Nie mamy też mema. Ale mam świetny template do mema. Musicie tylko sobie wymyślić co tam wpisać. xD
Witam na wakacjach. Czy jest cos lepszego, niż rozpoczęcie wakacji aktualką? No, może rozpoczęcie wakacji dwiema aktualkami. Ale skąd wziąć tę drugą? Gdyby Kettei było trochę bardziej leniwe, to moglibyśmy się zgrać z terminami… HMMM MRINA? Kilka informacji. Dzisiejszy oneshot jest ostatnim dziełem Szyzumika. (mam nadzieję, że wam się podobały)! Teraz Szyzumik będzie nakurwiał nową mangę, którą razem z nim wspólnie kochamy, więc będzie w ciul rozdziałów, aż się nie porzygacie ze szczęścia i miłości. Teraz ta zła wiadomość: w związku z tym, że mamy mało osób do pracy, podjąłem decyzję o TYMCZASOWYM wstrzymaniu prac nad Dasei, po ukończeniu przez nas 4 tomu (czyli po rozdziale 45). Dasei czyta relatywnie mało osób (czego nie rozumiem, bo manga jest genialna), a aktualnie jest to nasz najbardziej czasochłonny projekt. Dlatego też postanowiliśmy, że najpierw nadgonimy nasz nowy projekt niespodziankę i dopiero wtedy wrócimy do prac nad Dasei. Fanów Dasei od razu uspokajam, nowy projekt nie ma super dużo rozdziałów, więc nadgonienie go nie będzie jakimś wielkim problemem, chociaż będziecie musieli się przygotować na co najmniej 2 miesięczną abstynencję od naszych niemądrych studentów sztuki. Dobra, dość tych smętów, miłej lektury.
1. Szyzumik postanowił robić oneshoty. Dzisiaj leci pierwsze dzieło jego autorstwa, dla wielbicieli yuri. Podziękujcie mu ładnie, to może zrobi więcej xD Osobiście jestem w niebowzięty. <3 2. W sumie to chciałęm napisać aktualke w formie punktów, ale nie mam nic mądrego do powiedzenia, więc to chyba nie ma sensu. 3. Jebać Dasei, a rozdział 42 w szczególności.
4. Za mem też w sumie podziękujcie Szyzumikowi, bo też mu zajebałem 5. Za tytuł też
Cóż za wspaniały dzień, aby przeczytać nasze niedorozwinięte projekty! Dzisiejsze rozdziały są sponsorowane przez GIGACZADA Szyzumika, który tłumaczy dużo więcej niż się po nim pierwotnie spodziewałem. Dzięki czemu w końcu mam czas na granie w gry. (Szukamy piątego do Valoranta.)
Mam dla Was też wiadomość od Puci: „Miałam dzisiaj koszmar bardzo zły, że w sklepie zabrakło słonecznika. Otworzyłam oczy i jak co ranka słonecznika stała cala miska. Lubię chodzić do sklepiku, słonecznika tam bez liku, nie kosztuje aż tak wiele, jem go co dzień i w niedziele. OMNOMNOM SLONECZNIK BARDZO DOBRY”
A teraz pora na dalszą część programu. Aktualizacja wordpressa zjebała nam czytnik. Być może kiedyś to naprawię, ale usterka jest na tyle nieuciążliwa, że na razie to oleję. Tę część aktualki dedykuje NefiBojowi, któremu się nudzi: KUP SOBIE KIJ I PO JAJACH SIE BIJ. Jest on częścią grupy, któa prowadzi u nas na discordzie wojne domową. Good stuff.
PROSZE. WIDZIECIE. UMIEM PISAĆ DŁUGIE AKTUALKI.
To był ostatni raz. xD
Sono Bisque Doll wa Koi wo Suru Tom 2 Rozdział 15 (czytaj online)
Czy pisanie aktualek ma jakiś sens? Wątpię. Czy napierdalanie się na miecze z wszystkimi, którzy uważają, że ananasy na pizzy są chujowe ma sens? Jak najbardziej. Wydaje mi się, że już kiedyś była u nas ankieta dotycząca ananasów na pizzy, niestety miała ona miejsce jeszcze na naszej starej stronie, z której niewiele już pozostało. Próbowałem się dokopać do jakiś logów z wynikami, ale nic nie znalazłem. Ale jestem pewien, że ananasowe plemie jest liczniejsze! Co ponownie udowodnię!
Ale za to cała reszta naszych użytkowników jest bardzo miła, więc w ogólnym rozrachunku wychodzi na to, że lepiej do nas Discorda wbić, niż nie wbijać. Kurwa piszę o tym discordzie przy każdej okazji, chyba powinienem sobie dać na wstrzymanie póki co. ALE NIE DAM, PÓKI NIE BĘDZIEMY NAJWIĘKSZYM SERWEREM NA ŚWIECIE! WBIJAĆ KURWAAAAAA
Sono Bisque Doll wa Koi wo Suru Tom 2 Rozdział 13 (czytaj online)