10 odpowiedzi na “JOŁ”

    1. „Pójdźcie, o dziatki, pójdźcie wszystkie razem
      Za miasto, pod słup, na wzgórek;
      Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,
      Pobożnie zmówcie paciórek.
      Livedubu nie ma: ranki i wieczory
      We łzach go czekam i trwodze;
      Pracy pełno, pełne choroby bory,
      I pełno amaren na drodze”.
      Słysząc to dziatki, biegą wszystkie razem,
      Za miasto, pod słup, na wzgórek;
      Tam przed cudownym klękają obrazem,
      I zaczynają paciórek
      Wtem słychać tarkot, aktualka na stronie,
      I manga znajoma na przedzie;
      Skoczyły dzieci, i krzyczą, jak mogą:
      „Livdub, ach livdub nasz przybył!”
      Obaczył Zupa, łzy radośne leje,
      Z wozu na ziemię wylata:
      „Ha, jak się macie, co się u was dzieje?
      Czyście tęskniły do livdubu?
      A tu nichuia go niema”
      Rzekł i nikczemnym śmiechem zanosząc do lasu wrócił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *