Yare Yare Daze

Dziś opowiem Wam historię z morałem.
Jakiś czas temu, napaliłem się jak łysy na grzebień, na pewną mangę i chciałem ją koniecznie potłumaczyć. Jednak nauczony doświadczeniem, uznałem, że zbiorę ludzi, pokończymy część innych naszych projektów, co to im brakowało po parę rozdziałów, (czyli w naszym tempie tak z 3 lata roboty) i wtedy można napierdalać. No i kurwa pokończyliśmy, chronosa, kimi-wa, wszystko pięknie, tylko, że w tym czasie inna grupa wzięła i zajebała nam ten projekt. xD
Morał jest taki, że jak coś chcecie, to nie ma się co czaić jak rolnik na dotacje, tylko napierdalać.
No, ale obiecaliśmy Wam jakiś czas temu nowy towar, więc słowo zostanie dotrzymane. Wiemy, że lubicie zboczone klimaty, więc wzięliśmy mangę od typa, który przez 10 lat nie rysował nic innego, tylko hentaje, ale nagle mu się coś w głowie poprzestawiało i postanowił narysować coś „normalnego”. Niestety 10 lat przyzwyczajeń pozostawiło po sobie piętno w postaci zamiłowania do rysowania różnych zboczonych rzeczy. Na szczęście Japonia, to pojebany kraj i do magazynów dla młodzieży można przepchnąć cycki wszystkich rozmiarów, także nasz kochany artysta nie miał problemów z publikowaniem swego, bardzo miłego dla oka i duszy, dzieła. Tak właśnie powstało Dasei 67%, które dziś Wam prezentujemy!
Dobra, jeszcze chyba nigdy tyle nie pierdoliłem przed rozdziałami, także, macie tu rozdziały i pamiętajcie, Wasze komentarze to woda na młyn naszej pracy. (Dobrze użyłem tego zwrotu? Chuj wie, zostawcie komentarz)
PS: Manga, którą pierwotnie chcieliśmy to Please don’t bully me, Nagatoro, też polecam.
dasei znak wiekszosci boku

Dasei 67% (NOWOŚĆ KJURWA)
Tom 1 Rozdział 1 (czytaj online)

Boku Girl
Tom 8 Rozdział 72 (czytaj online)

10 komentarzy

No więc tak, wczoraj odpalam komputor, a tam, wielki plik AKTUalkaaaxddd.txt. Nie pamiętam abym go tworzył. Ale tam jest, więc musiałem go stworzyć. *Otwiera* Aaaach, tak, moja pijacka twórczość. Coś mi świta, faktycznie chyba miałem taki pomysł. Cóż. Pijany ja miał życzenie abyście sobie poczytali jego pierdolenie, a więc oto i ono.

Wiecie czego jeszcze nie yło? Pijackiej aktualki hehehe e. Dlatego spejcalnie dla was sie napilem i teraz bede pisac głupioty mając 3 promile, a do tego nie bede poprawiać błedów, żeby moja pijackość vbyła autentyczna. Jak sie okazuje, po pijaku mam rownie malo pomyslow na to o czym powinienem pisac aktualke, jak na trzezwo. Wiec wychodzi na to, ze bedzie to taka sama aktualka jak zwykle, poza tym, ze bedzie w niej wiecej literowek. GHEHEHEHE. SUper. Teraz powinienem napisac o czym kontroweryjnym, o czym nie napisalbym na trzewo. pOMyslmy. (Autentycznie przyjalem teraz zadumaną pozę.) (Ale nic nie wymyśliłem). Wiecie, chcialbym zacąć nową mangę. Ale moja rozumna część mnie powstrzymuje mnie przed tym, bo mamy już dość niepokończonych projektów. (Staramy się je skończyć btw). Dlatego wydaje mi sie, ze w najblizszych tygodniach mozecie sie spodziewac zwiekszonej ilosci rozdzialow projektow, ktorym zostalo malo rozdzialow (niestety boku grill do nich nie nalezy). Bo jak juz pokonczymy te wszystkie projekty, to nie bede mial zadnych oporow zeby wziac nowe mangi.Ktore. Che.

CHCE.
AAALer smieszna aktualka wyszla.Tzn wiem,, ze nie jest smieszna, bo pijanstwo jest smieszne tylko jak sie ma 15 lat. Ale i tak, Pijany zupa ma 15 lart. Wiec mnie to bawi. HEHEHEHE. Btw, kocham wszystkie osOby ktore to przeczytaly do konca.

Chronos-DEEP
Tom 3 Rozdział 23 (czytaj online)

Dating a Team Magma Grunt
Tom 1 Rozdział 8 (czytaj online)

It’s not my fault that I’m not popular!
Tom 8 Rozdział 70 (czytaj online)

Brak Komentarzy

>Bądź mną

>Poznaj zajebistą dziewczynę w internetach

>Podobne zainteresowania, 8/10, poczucie humoru, nie jest ekstrawertyczną spierdoliną

>ToMozeSieUdac.rar

>Zainicjuj plik wykonywalny SPOTKANIE.EXE

>Loszka się zgadza

>Na żywo jej ocena wzrasta do 10/10

>Myśl o niej całymi dniami

>Po 2 miesiącach jesteście parą

>Jest idealnie, chociaż zaczynasz dostrzegać jej wady

>idontcare.tiff

>jedną z nich jest fakt, że nie ma w ogóle znajomych tej samej płci, więc co jakiś czas spotyka się z różnymi randomowymi samczymi znajomkami

>Ufaj jej, bo przecież tak idealna istota nie zrobiłaby nic złego, right?

>Mijają kolejne miesiące

>Zaczynasz coraz gorzej znosić jej kolegów

>Postanów skonsultować się ze swoim najlepszym ziomkiem, który jest waszym wspólnym znajomym

>Usłysz, że przesadzasz, dramatyzujesz i za dużo się tym martwisz

>Okay.bmp

>Próbuj jeszcze parę razy o tym wspomnieć, ale zawsze kończy się to urwaniem tematu, tak jakby nie chciał o tym mówić

>Pewnego dnia wracasz do domu z pracy godzinę wcześniej i zastajesz wspomnianego wcześniej kolegę razem ze swoją dziewczyną w kuchni

>Co było Dość podejrzane, bo to bardziej był Twój znajomy

>Oboje wyglądają na zmieszanych

>Dosłownie 3 minuty po wejściu kolega oświadcza, że będzie się już zbierał

>CoKurwa.zip

>Sprawa w chuj podejrzana

>Dziewczyna równie zakłopotana mówi, że idzie do łazienki

>kernelpanic.bin
>Zauważ na ziemi plecak, który kolega najwidoczniej zapomniał zabrać przed wyjściem

>To nieetyczne, ale musisz miec dowód

>Przeszukujesz szybko plecak szukając dowodu zdrady

>Jedna kieszeń, druga, niby nic nie ma

>otwierasz małą wewnetrzną kieszonkę, a tam

>Pierdolony Fidget Spinner

The Friendly Winter
Tom 2 Rozdział 46 (czytaj online)

1 Komentarz

Dzień dobry. Czyś. Witajcie.

Nie umiem pisać aktualek, ale Zupa mi kazał, więc piszę. (Mogę pisać o czymkolwiek, nie?)

Byłam dziś na kręglach i przegrałam jednym punktem z moim byłym przyjacielem*. No bo jaki przyjaciel w ostatniej turze decyduje się strzelić strike, kiedy już twoja wygrana jest pewna? ;-; Życie takie niesprawiedliwe ;-;

Im dalej piszę tym coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że aktualki nie są dla mnie ;-;

Także ten, ja idę dalej prokrastynować a wy czytajcie Boku! (Pierwsze w życiu popełnione przeze mnie tłumaczenie, w sumie jestem z siebie dumna)

*Ale kupił mi jedzenie, więc jestem skłonna myśleć o ponownym przyjęciu go do grona przyjaciół.

It’s not my fault that I’m not popular!
Tom 7 Rozdział 63 (czytaj online)

Boku Girl
Tom 4 Rozdział 35 (czytaj online)

~Omlet

Brak Komentarzy

W 2012 gdy jeszcze nie byłem leniwy i stary, poznałem pewną laskę. Śliniłem się na jej widok, jak rolnik widzący dotacje, jednak akurat romansowałem z Tomoko i nie planowałem niszczyć naszego związku, dlatego zapisałem sobie tylko jej numer i czekałem na dogodny moment do ataku, gdy Tomoko się już mną znudzi. A wiedziałem, że niechybnie ta chwila w końcu nadejdzie. Jednak ani się obejrzałem, a moja prawdziwa i jedyna miłość była już zajęta! Moje serce pękło… Czarne chmury rozpaczy zalęgły się w moim sercu, a ja stałem się posępny, zgorzkniały i zacząłem prowadzić emo bloga i ciąć się tępym pługiem rolniczym. Najgorsze w tym wszystkim było to, że ten, z którym wtedy była, nie był jej wart! Podły drań! Nie poświęcał jej dość czasu, wracał późno do domu, często w stanie wskazującym na przedawkowanie żelków…! Nie mogłem na to patrzeć. Wiedziałem, że przy mnie byłoby jej lepiej. Że, ciastek jej nie zabraknie. Postanowiłem odbić temu draniowi moją dawną miłość. I dziś się w końcu udało.
Dziś grupa Żółć ma przyjemność zaprezentować mangę: Molester Man.

Doskonały romans o aspołecznym, lekko autystycznym otaku, który omyłkowo zostaje wzięty za stalkera. Smaku tej historii dodaje fakt, że jest oparta na >autentycznej historii.

Zaczynamy od 5 rozdziału, ponieważ manga została przejęta od Maneki Neko (pozdrawiamy), poprzednie rozdziały można przeczytać na Centrum Mangi
Jeżeli w mangach wolicie oglądanie obrazków, to niestety nie jest to pozycja dla Was – obrazki są szkaradne jak ja, a tekstu tyle, że możnaby na ich podstawie napisać książkę. Ale wierzę, że są tu jeszcze miłośnicy dobrych historii.

PS: Historia z początku wpisu jest prawdziwa, z tym, że nie było żadnej dziewczyny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Molester Man
Tom 1 Rozdział 5 (czytaj online)

Chronos -DEEP-
Tom 3 Rozdział 17 (czytaj online)

Brak Komentarzy

Nie wiem jak pisać aktualki, ale dostałam od Zupy jedno zadanie, a brzmiało ono, cytuję: „wpleć w jej (aktualki) treść informacje o przyjęciu nowego korektora Momo. Tak więc witamy Momo!
#jeeej#fanfary#konfetti#klaskuklask#gratulejszyn
Pisząc taką rzecz jak aktualka warto chyba byłoby się przedstawić. Tak więc jestem Rin i tłumaczę „Boku Girl” od grudnia. Należę do rasy gimbowników i oglądam Gonciarza, co w ogóle dodaje +10 do gimbozy. Posiadam też wybitny talent do sucharzenia i ciągłego nawijania o tym samym (tak jak teraz, gdy zbliża się piąty sezon „Gry o Tron”).
Kiedy zdeklarowałam się napisać tę aktualkę postanowiłam, że moje „gorzkie żale” będą inne od tych, które zwykł pisać Zupa, a że jestem mistrzynią narzekania ( tak jak każdy stateczny „Kowalski”) mam zamiar narzekać na wszystko jak leci. Nic mi nie umknie! No. To do roboty!
Jest wiosna moi mili! Wszystko rozkwita! Będzie zielono i w ogóle! Ludzie będą szczęśliwsi!
Ta… Gówno prawda.
Nie mogę spokojnie wyjść na spacer, bo wszystko „wyszło” spod śniegu i gdzie nie spojrzeć: KUPA. A gdy masz zamiar dłużej pospać w weekend to nie możesz. Dlaczego? bo te „małe pierzaste” ma zamiar cię obudzić życząc ci miłego dnia. Ale to jeszcze nie jest najgorsze, bo OKRES PYLEŃ IS COMING! Ja należę, do tego „okręgu przeklętych, przez los”, którzy muszą się z tym dziadostwem użerać, więc wiem o czym mówię. W sumie to ja mam katar całym rokiem, bo mam tak zwana „alergię pokarmową”, co oznacza: zero czekolady i orzechów, bo inaczej wyglądasz jak muminek. Naprawdę! To jest największe przekleństwo EVER! Ale kiedy człowiek ogląda te „food porn’y” tojuz nie może wytrzymać i sięgnąc po następną działkę. A potem: mamo mamy coś na katar? *khe khe*
Tak, czy inaczej: alergia to suka i jeśli jej nie posiadacie, to dziękujcie Bogu, Buddzie, czy Latającemu Potworowi Spaghetti, jeśli jesteś pastafarianinem. Albo pastafarianinką, jeśli jesteś przedstawicielką płci pięknej.
Więc oto moje Gorzkie Żale! Starałam się, żeby było lekko, bez wulgaryzmów i na czasie. Czy wyszło? Nooo… niezbyt, ale liczę na to, że się poprawię ( o ile Zup zaprosi mnie znów do współpracy *khe khe pewnie tak khe khe*)
Korzystając z okazji chciałam pozdrowić moją Sensei – Wiktorię, która wprowadziła mnie w świat mangi i anime, bo jeśli tego nie zrobię, to mnie dziewczyna zabije ;_;

PS: poczułam się przy tych pozdrowieniach zupełnie jakbym odbierała jakąś nagrodę (i jeszcze mamie, za to, że opłaca internet i pani Janince za to, że przed każdym wuefem mówi mi Dzień dobry i jeszcze tej babce ze stokrotki, która sprzedała mi lizaka i księdzu, który chciał mnie podrzucić do domu, a ja nie zgodziłam się nie znając jego zamiarów i jeszcze…)

Its not my fault that my friend’s unpopular
Tom 1 Rozdział 14 (czytaj online)

Boku Girl
Tom 3 Rozdział 23 (czytaj online)

~Rin

Brak Komentarzy


A więc nadszedł aktualki czas. Tak.
Ale zanim właściwy temat…
Potrzebujemy edytorów, bo Zupek jest smutny! :c Nasi tłumacze i korektorzy są tak fajni, że przestaje się on wyrabiać. A potem nie śpi po nocach. :c
Więc jeśli ktoś chciałby podnieść swój poziom fajności, to zapraszamy! Zapłacimy! (w ciastkach)

14 lutego (NIE 14 luty!), więc kto by się spodziewał, że będzie o walentynkach. Albo inaczej… o dniu, w którym zazwyczaj dostaję kurwicy.
Nie, to nie dlatego, że nie mam chłopaka, dziewczyny, kota, pudełka lodów do obżerania się, nikt mnie nie kocha, och, ach, uch, ach~ Denerwują mnie ludzie.
Tak. W tym dniu nienawidzę wszystkich jeszcze bardziej, niż zazwyczaj.
Rzygać mi się chce, jak widzę tych wszystkich obmacujących, całujących się i chuj wie co jeszcze robiących, ludzi. Nie obchodzicie mnie ani trochę, więc nic o Was wiedzieć nie chcę! Ale najbardziej wkurwiające jest to, że tego dnia Was wszystkich nasrało na mieście tyle, że przejść nie można spokojnie bez obijania się o kogoś. „Na co dzień za często nie wychodzimy razem, ale w walentynki pokażemy wszystkim, jak to bardzo się kochamy i romantyczni jesteśmy.”
Miłość, miłość, serduszka, kwiatki, serduszka, kurwa, rzygi, miłość, kwiatki… Jak już musicie, to spędźcie ten dzień z ukochaną osobą, a nie z pierdylionem innych ludzi obok. O.o Tak jak ja. Kocham mojego kompa, a on kocha mnie. Och, tyle miłości! <3
Inna sprawa to ten cały syf w sklepach. Wszystko czerwone, w serduszka, och, ach, uch, ach. TAKIE, KURWA, FAJNE! Na pewno każdy się ucieszy, jak dostanie jakąś pierdołę do zbierania kurzu. Tak! A jak już to coś będzie całe w kurzu, będzie można napisać na tym „kocham Cię” i wręczyć w przyszłym roku!
Oczywiście spodziewać się możemy kolejnej badziewnej komedii romantycznej. Już dość dużo narobili tego syfu, a tworzą kolejne. :c Właściwie to nawet nie widzę różnicy między jednym filmem a drugim. Tam są nawet ci sami aktorzy! Jeszcze płacić za oglądanie tego… Phie! Od czego jest internet i głupi film o zombie! Tak. Obejrzyjcie film o zombie. Tam też jest śmieszna miłość. Trochę inna niż w tych badziewiach, ale jest.

Jedyna dobra strona tego jest taka, że niektórzy ludzie się przełamują i wyznają uczucia swoim wybrankom serca (dobrze, że nie dupy…). Myślicie, że Wasi przyjaciele nie mają dość słuchania, jak to szalejecie za kimś, a on/ona nie zwraca na Was uwagi? Oczywiście, że mają! Raz można posłuchać, poudawać, że się słucha i pójść dalej, no ale ile można… A więc miejcie to na uwadze i zajmijcie się sobą!
A ci, którzy muszą tego słuchać, niech powiedzą, że już im się rzygać od tego chce! Ej… czemu ja udzielam takiej rady, a sama z niej nie korzystam?! D:
Tyle miłości! Och, ach, uch, ach! <3

Boku Girl
Tom 1 Rozdział 3 (czytaj online)

The Friendly Winter
Tom 2 Rozdział 26,5 (czytaj online)

~Tsami

Brak Komentarzy


„Snilo mi sie, ze bylam na feriach w Japonii, stalam w samej bieleznie, gdzies w jakims stawie, w kolo mnie woda byla zamarznieta, przytulalam sie do dwoch pingwinow ._.”

Tak. : o
Sny są wspaniałe, tam się wszystko może zdarzyć. Tyle że najczęściej nie mamy na nie żadnego wpływu. 90% moich snów jest dziwne. Swego czasu je zapisywałam, tyle ile mogłam sobie rano przypomnieć. Fajna sprawa, po jakimś czasie, jak się to czyta, człowiek ma niezłą polewkę. Ale jeszcze fajniejsza by była, gdybym wiedziała, gdzie ten zeszyt ze snami, kurwa, jest! :c
Kiedyś śniło mi się, że jestem osłem i chcę wyzwolić moje królestwo, którym zawładnęły wiedźmy, ale koniec końców skończyłam w mięsnym. ._. Jako klient, nie jako towar! Ambitnie. :c
Mistrzostwem też jest sen o tym, że się siedzi przy kompie!

Podobno jeden z najczęstszych koszmarów, który się ludziom śni, to że spadają. Nigdy takiego nie miałam. Q_Q Ciekawe, jakie to uczucie… Sprzedam jakiś mój dziwny sen, za sen o spadaniu! Szkoda, że tak się nie da. :c

Jak już jestem w tym temacie, coś takiego jak lunatyzm, ma swoją inną, głupią nazwę „somnambulizm”. I występujący u dorosłych jest chorobą. ._. Nigdy nie lunatykowałam, czuję, że tyle mnie omija. Q_Q
Najzabawniejsze jest to, że ludzie mają wtedy otwarte oczy i omijają przeszkody na swojej drodze. Do tego nie pamiętają rano tego, co robili.
Trochę mnie to zastanawia – chodzi człek po domu, ubiera się, robi kawę, wchodzi do szafy… a śni mu się, że hasa po łące? D: Nie rozumiem! Jeśli ktoś lunatykuje, to mi powiedzcie. :c

Wszystko fajnie, tylko… jak to się ma do naszego rozdziału? Tak jak zazwyczaj, czyli nijak! :3
Miłego czytania!

Boku Girl *Nowość*
Tom 1 Rozdział 2 (czytaj online)

~Tsami

Brak Komentarzy

UWAGA, NAKURWIAM EMO BLOG
Dziś, koło 3 w nocy obudziłem się z wyjątkowo nieprzyjemnym uczuciem pustego żołądka. Aby więc szybko móc o tym przykrym fakcie zapomnieć, złapałem za telefon, odpaliłem bezkresne internety i zacząłem oglądać hentaje. Fuck Logic. Przeglądając beznamiętnie kolejne strony tych durnych komiksów, natrafiłem na coś co hentajem zdecydowanie nie było, ale było urocze-slasz-zboczone i natychmast złamało moją wolę i postanowienie o nie pisaniu aktualek. Widocznie dziecinnieje na starość, bo dużo radości dają mi moebloby, które są kompletnie o niczym. No i cóż, w dwie godziny zrobiłem te osiem stron i poszedłem do pracy podzielić się z Wami efektami które spłodziłem przez noc. (Tak piszę aktualki w pracy. Każdą.)

A tak poza tym, to jak Wam minął sylwester? Mam nadzieję, że równie dobrze co mi – nie sądziłem, że ogładanie anime samemu po pijaku może być tak zabawne.
PS: Naprawdę się dobrze bawiłem, to był mój najlepszy sylwester XD. Drugi najlepszy był rok temu, który przespałem ze stoperami w uszach, a później przepaść i długo, długo nic na liście, ponieważ kolejne imprezy noworoczne zawierały LUDZI, a ludzie to ZŁO. No. Noworoczne marudzenie zaliczone!
Faktyczna aktualka z Tomoko i może TFW będzie pewnie bardzo bardzo niebawem i będzie pisana przez kogoś normalnego (w każdym razie bardziej niż ja) :3

A Friendly Orcs’ Daily Life
Oneshot (czytaj online)

Brak Komentarzy

Specjalnie dla Was, aktualka dla ludzi, którzy lubią święta! Bo jak można nie lubić świąt? Wszechobecna świąteczna atmosfera, szalone sweterki, badziewne piosenki – no chyba że ktoś słucha antyradia, wtedy są fajne ^^, czasem śnieg, czasem nie, w dodatku wolne!
Jeśli ktoś, tak jak ja, jest zarobiony, ma mnóstwo zajęć i spotyka rodzinę wieczorami, to na pewno doceni te kilka dni, podczas których ma się tej rodziny tyle, że chce się zwiewać z domu, bo ile można. <3 Dekorowanie choinki, kłótnie, gdzie ma wisieć bombka, poszukiwania wszystkich zaginionych światełek, radość, gdy się znajdą i rozczarowanie, gdy nie działają – to wszystko część świąt! Które są raz w roku! Kichać już prezenty, bo różnie się zdarzy – czasem dostaniesz wszystko o czym marzyłeś/aś i jeszcze więcej stuff’u, a kiedy indziej skarpetki, sweter (którego nie założysz już nigdy, ale chętnie oddasz komuś innemu), dezodorant lub inny kosmetyk, który sprawia, że kwestionujesz swoją higienę. A do tego uśmiech na twarzy, żeby nie zrobić nikomu przykrości, no i myśl – sorry, trochę kreatywności, po wszystkim i tak wystawiając te nietrafione rzeczy na allegro.
Ale święta to właśnie ten magiczny czas, kiedy nie przejmujesz się drobiazgami, a starasz się miło spędzić czas! Jakoś trzeba przeżyć wszystkie rodzinne pytania, jak w szkole/pracy, kiedy chłopak/dziewczyna/jakiś ślub/whateva i odwdzięczyć się tym samym, wszamać mnóstwo jedzenia, szczególnie, gdy jest się już na tyle starym, że rodzice nie nakładają ci na talerz połowy potraw, tylko wybiera się samodzielnie. 😀 (A potem pytania typu „Jak Ci smakowało to albo to? O! Albo to?”, w momencie, gdy się spróbowało tylko jednej lub dwóch rzeczy. Ile ja na to czekałem… ale tutaj ochodzę od tematu! Ubierasz się elegancko, uprzednio prasując wszystkie ciuchy, no bo jak tak w niewyprasowanych!
Zatem pozdrawiam wszystkich współ-miłośników świąt oraz tych, którzy ich nie lubią, ale lubią czytać i to czytają.
Hohoho~ Wesołych Świąt życzy Żółć!

~Dracolih

Zaskoczy Was zapewne tematyka aktualki, BO KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ, że będzie o świętach. :c
Święta, święta, święta, święta… Tak.
Zawsze jak mam się wypowiedzieć, co sądzę o świętach, to mnie szlag trafia. Ale postaram się ładnie wypowie… NIE! Moja aktualka, więc ja decyduję, co w niej będzie! Pretensje do Zupy, który mi je powierzył. 😀

Dla mnie to po prostu kolejne wolne w kalendarzu.
3/4 ludzi się cieszy z tego czasu. Przygotowania, ozdoby, choinki, prezenty… Cała masa tego światecznego… no nie chcę napisać „syfu”, bo ktoś mógłby się poczuć urażony… Cała masa świątecznych pierdół (Ha! Jak ładnie wyszłam z sytuacji! :D), które nie służą do niczego, poza wydawaniem na nie pieniędzy i zbieraniem kurzu. Wybaczcie! Świątecznego kurzu.

Wszyscy mi mówią o jakiejś świątecznej atmosferze, magii świąt i tego typu rzeczach… Serio? Jedyne co czuję, to to, że wszyscy chcą nas ojebać z kasą. :c Do tego te wszsytkie bachory, które się drą, że chcą jakąś tam zabawkę. Toć to pierdolca dostać można, jak się to słyszy. Miłego chodzenia po sklepach.

Inna sprawa to piosenki świateczne… Wchodzisz do sklepu, włączasz radio, przechodzisz koło jakiegoś lokalu, masa cholerstwa w internetach – wszędzie słyszysz to samo. Że to się ludziom nie nudzi i nie mają tego dość, to mnie zadziwia od zawsze. „Najlepsza” w ogóle jest piosenka Last Christmas. Ona ma ze świętami tyle wspólnego, co ja ze sportem. Jedyny sport, jaki uprawiam, to bieganie do autobusów i tramwajów, gdy widzę, że zaraz mi zwieją. >.> Serio. Nawet często wcześniej wstaję, żeby podjechać autobusem do tramwaju, bo nie chce mi się iść zaledwie 1km do przystanku. Moje lenistwo czasami przeraża…

Kolejną rzeczą, której nie lubię w świętach, jest to, że kiedyś z pracy mojej mamy dostawałam całą siatę słodyczy, ale przekroczyłam granicę wiekową i już nie dostaję! Q_Q

W każdym razie jest coś, co w tym wszystkim lubię. Jedzenie. Już pomijając masę pomarańczy i mandarynek, które, bez względu na zapukioną ilość, skończą się przed końcem świąt… Moja mama zawsze wtedy robi sernik i moją ulubioną sałatkę. *Q* Tak. Jedzenie ponad wszsytko…

W KAŻDYM RAZIE!
W imieniu Żółci życzę Wam szczęśliwych świąt i wesołego nowego roku oraz dużo nawzajem! :3

~Tsami

It’s not my fault that I’m not popular!
Tom 5 Rozdział 47 (czytaj online)

Gekiryuuchi
Tom 2 Rozdział 13 (czytaj online)

Brak Komentarzy